Wczytuję dane...

„Żabka na żabkę na żabce”

„Żabka na żabkę na żabce”

Im człowiek starszy, tym robi się bardziej sentymentalny. Moi chłopcy, niby wciąż tacy malutcy, a jednak duzi na tyle, żeby zapisać dość sporą księgę ze wspomnieniami. Nie wspomnę o zawartości pudła z pamiątkami :) W tym pudle wylądowało już mnóstwo gadżetów sponiewieranych przez moich synali, a jeszcze więcej czeka w kolejce. Wizualizuję sobie, że podaruję im owe jak założą swoje rodziny i ze wzruszeniem będę radować oczy widząc korzystające z tych wszystkich zacności wnuki :D

Bo taka, dajmy na to, poduszka żaba Gabriela, dla przyjaciół Gabrycha. Poduszka dla niemowlaka, ale za to poduszka sensoryczna, a nawet poduszka sensomotoryczna. Ileż dobroci wniosła do mojego domu i nadal wnosi, bo robi za przytulankę. Nie chcę się mądrować, ale wiele mam olewa tak istotną sprawę, jaką jest kładzenie niemowlaka na brzuchu. Bo dziecko wrzeszczy, bo boją się, że się udusi, albo po prostu nie potrafią tak dziecka odłożyć. Szymek nie przepadał za tą pozycją. Mimo uzbrajania się w cierpliwość, konsekwentnego znoszenia jego płaczu, często ulegałam i odkładałam tak, jak lubił. Wiedziałam jednak, że większość rozwoju fizycznego w pierwszym roku życia odbywa się właśnie na brzuchu.

W takiej pozycji dziecko trenuje mięśnie karku, szyi i grzbietu, nie wspomnę o jej korzystnym wpływie na rozwój stawów biodrowych. Na plecach trudno dziecku zdobyć jakieś istotne umiejętności, natomiast łatwo nabawić się spłaszczonej głowy. No i moje drogie! Nic tak nie usprawnia pracy układu pokarmowego naszego malucha jak właśnie leżakowanie na brzuchu. Łatwiej usuwa się nadmiar gazów, o zapobieganiu kolkom nie wspomnę. Nie mogłam więc odpuścić. Przeczytałam gdzieś, że można dziecko układać na wałku rehabilitacyjnym tudzież na zrolowanym materacyku czy kocyku. Ale jak wiadomo nie przemawia do mnie taka zwyklizna, w związku z powyższym wyprodukowałam :) żabę, która dzięki kształtowi i fakturze powoli pomogła Szymkowi polubić leżenie na brzuchu. I tak leżała ta moja Żaba (a raczej Żabol) jak żaba na tej żabie i podnosił tą główkę, a potem się przewracał na boki i znowu na żabę i rósł i rósł….a żaba nie rosła, ale została z nami i tuli się z Szymkiem dużo i mocno.

Z Tomkiem też się tuli i ja też ją lubię czasem przytulić i powspominać jak to było kiedy Simo był takim malutkim bobaskiem. Jeżeli kompletujecie wyprawkę dla maluszka to ta poduszka handmade powinna znaleźć się na liście. Polecam z czystym sumieniem, a ilość zamówień oraz pozytywnych opinii klientów jest dowodem na to, że ta poduszka dla niemowlaka to strzał w 10.

Pozwolę sobie wyliczyć ileż spełnia ona funkcji! Funkcja poduszkowa :) sensoryczna, sensomotoryczna, dekoracyjna, przytulankowa, uczestniczka bitew na poduszki, towarzyszka przejażdżek samochodowych, podpupnik (można położyć na krześle) i 150 innych funkcji, które wymyśli właściciel tejże Gabrychy. Niby jedna poduszka żaba, poduszka handmade oczywiście, a tyle dobrodziejstw. Dobrodziejstwem jest też materiał z jakiego jest wykonana, minky, bawełna, dobrodziejstwem jest jej dostępność w trzech wariantach kolorystycznych, a wypełnienie poduszki? Antyalergiczna kulka silikonowa to normalnie już rozwala system. Nie oglądać się,nic, tylko brać, obowiązkowo :) My już swoją mamy i szczerze polecamy :)

Zapraszamy do zakupów:
www.timosimo.pl/poduszka-sensoryczna-dla-dzieci-zaba-gabriela

Stała się rzecz fantastyczna,
do kupienia jest poduszka sensoryczna.
Stymuluje ruch dziecka podczas leżenia na brzuchu,
idealna dla leniuchów,
którzy głowy ani myślą podnosić,
Gabrycha! i nie musisz się już prosić.
Miękka, miła w dotyku,
idealna dla małych smyków.
Świetna poduszka sensomotoryczna,
wspaniała gama kolorystyczna.
Od TimoSimo, ręcznie robiona,
Najlepsza, piękna, niezastąpiona.