Wczytuję dane...

Houston, mamy problem!

Houston, mamy problem!

Bardzo dużo czytam. Książek oczywiście. Wprost zaczytuję się w literaturze dziecięcej. Odnajduję głębię w morałach, wyciągam wnioski z zachowania bohaterów. I takie oto tego efekty, że mogę się swoimi spostrzeżeniami podzielić na blogu.

robot TimoSimo


Bajkę o Trzech Małych Świnkach zna każdy. Owe trzy świnki bez żadnego problemu podjęły decyzję o tym, z jakich materiałów wybudują domy. Dla mnie są symbolem trzech szans. Do trzech razy sztuka. Dwie decyzje okazały się katastrofą, dopiero trzecia świnka trafiła w dziesiątkę. Obawiam się, że my mamy tylko jedną szansę i jedną decyzję do podjęcia. Chodzi o aranżację domu.

Tak jak w życiu zawsze dochodzimy do jakichś kompromisów, tak w tej kwestii kompletnie nie możemy się dogadać. Tutaj niestety okazało się, jak bardzo różnią się nasze gusta. Mati preferuje minimalizm, ja poszalałabym trochę z kolorami, chciałabym garderobę, jest mnóstwo opcji na zagospodarowanie przestrzeni w pokojach chłopaków, jeszcze pracownia-biuro…. Tyle tego, a musimy znaleźć rozwiązania, które zadowolą nas obojga, dlatego korzystamy z pomocy projektanta.

Wszystko się oczywiście przedłuża, ale inaczej sobie tego nie wyobrażam. Mamy już wstępne projekty, teraz je już szlifujemy. Przyznam, że jestem trochę przerażona. Mam znajomych, którzy decydowali się na projekt idealny, a już po dwóch latach funkcjonowania w urządzonym według niego domu, koleżanka stwierdzała, że wszystko by zmieniła :o Inni znajomi w pierwszym domu postawili na szarości i czernie, w obecnym domu wszystko mają w bieli i nie wierzą, że kiedyś mogło im się podobać coś innego. Ja sobie wyobrażałam, że taki dom to na całe życie, że po tych płytkach, które teraz wybiorę będę na starość śmigać z balkonikiem, a tu się okazuje, że w 2022 będę szukać na youtubie filmiku jak je skuwać żeby jeszcze udało się je sprzedać na Olx. … Czy serio tak jest?

Wiem, że można zmienić dodatki, poduszki, firanki, lampy ewentualnie… ale czy może mi się przestać podobać wanna, albo drzwi? Albo właśnie ta podłoga lub niedajpanieBoże płot albo dach :0 Skąd wiedzieć, że decyzja, którą podejmiemy będzie słuszna? Kierować się gustem, intuicją, czy poradami…mamy, babci, sąsiadki?? Małe mieszkanie - mały kłopot, duży dom – duży kłopot. Jedno jest pewne, chcę być świnką tą trzecią. Wish me luck.

No i przyszła kryska,
Na Małgosię i Matyska.
Domek sobie zakupili
I się trochę poróżnili.
Jak wyglądać ma podłoga?
Ileż opcji…olaboga!
Jakie drzwi i jakie ściany?
Czy rolety, czy firany?
Czy panele, czy parkiety…
To za trudne jest niestety.
Niech projektant więc rozsądzi
I porządnie nas urządzi.
W jego rękach wszystko teraz,
Do roboty się zabiera.
My cierpliwie więc czekamy,
Kciuki swoje zaciskamy.
I ciekawość nas już zżera
jak nam wszystko podobiera!